Skąd wziął się pomysł na tuningowanie Citroëna Saxo?
– wraz z bratem przeglądaliśmy przeróżne magazyny o tuningu, zarówno polskie jak i zagraniczne i w pewnym momencie w oko wpadło nam Saxo z firmy Carzone. Po dłuższych przemyśleniach i kalkulacjach postanowiliśmy zamówić odpowiednie komponenty i ostro zabrać się do roboty – najważniejsza dla nas była stylizacja – tak aby auto wyróżniało się spośród wszystkich „cytryn” w mieście.
Czy było to wasze pierwsze dzieło, czy też może macie na swoim koncie więcej takich indywidualności?
– możemy się poszczycić do dzisiaj ośmioma pojazdami, które dzięki nam zyskały całkiem nowy, nie proponowany przez producentów wygląd, a przede wszystkim styl. Poprzednie samochody, wychodzące spod naszej ręki, m.in.: Opel Astra, Mercedes A, Mitsubishi 3000, Lancia Delta HF Integrale, a nawet Volkswagen Corrado. Jednak wszystkie te pojazdy przechodziły u nas niewielki „face lifting”, podobnie było z wnętrzem większości tych aut. Saxo to już większe wyzwanie jakie sobie postawiliśmy. Auto miało od samego początku wyróżniać się z tłumu – wyróżniać przez duże W.
Jak wyglądały wasze pierwsze prace?
– na samym początku postanowiliśmy zając się zawieszeniem. Celem było też poszerzenie samochodu tak, aby pasował rozstaw kół. I zaczęło się od wycięcia błotników. Powstały znacznej wielkości dziury – zapewne większość posiadaczy Saxo zapłakałaby się na ten widok – u nas z godziny na godzinę humor się poprawiał. Później zabraliśmy się do wszelkich przymiarek i trzeba było odlać odpowiedniej wielkości błotniki, tak aby nowe zawieszenie idealnie pasowało – oraz idealnie zgrywało się z linią auta – tak powoli Saxo nabierało wyglądu Kit Cara.
Czyli potrzebne było wpierw poszerzenie auta, aby dopasować zawieszenie?
– Niestety albo raczej na szczęście. Zawieszenie podmieniliśmy od Partnera, założyliśmy dystanse i nagle auto poszerzyło się o czternaście centymetrów. Oczywiście sprężyny poszły do Cytrynki od H&R, zawieszenie też wymieniliśmy. W starszej wersji było trzy śrubowe, w tej chwili Saxo jeździ na czterośrubowym.
Jak wyglądały prace nad stylistyką?
– Jak mówiłem wcześniej wycięliśmy dziury w błotnikach i je znacznie poszerzyliśmy. Później zaczynając od przodu zamontowaliśmy zderzak przedni typu WRC, podobnie jak i tylni. Nie mogło także obejść się bez wlotu na masce. Jak wiadomo ogromnym bajerem na naszych drogach są „przymrużki” na przednie reflektory – więc i one znalazły się u nas. Progi były następne i to wizualnie jeszcze bardziej obniżyło autko. Z tyłu dodaliśmy jeszcze tylko dość sporych rozmiarów lotkę, zakupiliśmy tylnie lampy przyciemniane, następnie przyciemniliśmy szyby i auto było gotowe do malowania.
Skąd pomysł na takie barwy?
– na naszych drogach raczej rzadko spotyka się dwukolorowe samochody. Srebrnym kolorem chciałem dosadniej podkreślić istnienie wszelkich dodatków.
Oprócz stylizacji zewnętrznej, czy zostały poczynione w cytrynie jakieś prace wewnątrz auta lub też pod maską?
– bez skrupułów odpowiem, iż moje Saxo napędzane było podstawową jednostką 1,1 l. Ze względu na małą pojemność nie było sensu ingerować w ten silnik. Wnętrze auta także nie zostało wzbogacone nie wiadomo jakimi bajerami. Wstawiłem tylko odpowiedni sprzęt grający, tubę Magnata 600 W wrzuciłem do bagażnika, gwizdki zamontowałem na podsufitce i wszystko grało idealnie.
Nie opowiedziałeś jeszcze o wszystkim?
– tak pozostał jeszcze ten wydech. Jak widać z każdej strony są po dwie końcówki. Trochę nad tym się pomęczyliśmy ale było warto – dymi równolegle z każdej rury! A, i jeszcze tylko koła – felgi wzięliśmy od Borbeta 16 x 7,5, zaś opony założyłem 205/45.
Teraz najkrótsze pytanie – ile to kosztuje?
– najkrótsza odpowiedz – około 10000 PLN. W ten sposób powstało dwukolorowe Saxo, jakiego z pewnością nie spotkamy na naszych drogach. Z tego co jednak wiem to nie jesteś już szczęśliwym posiadaczem tej maszynki.
Czy są już nowe plany co do następnego samochodu, czy też urlop?
– na pewno nie osiądziemy na laurach. Już po nowym roku zabieramy się z moim bratem do kolejnego auta – a będzie nim Peugeot 106 – i mamy nadzieję skończyć go do wakacji, a wtedy z pewnością znajdzie się na stronach Auto Tuning Świat.
W imieniu redakcji pomyślnego tuningowania!!!!!
Artykuł przytoczony z archiwum internetu ze względu na wysoką wartość merytoryczną. Jeśli uważasz,że nie powinno się to tutaj znaleźć napisz do nas
Ciekawostki, Dla koneserów, Marki Aut, Tuning